W tym roku nasza choinka na święta jest bardzo, bardzo less waste. Pamiętając słowa mojej siostry, ze jedna choinka na rodzinę wystarczy, postanowiliśmy nie kupować, nie przywozić, nie szabrować państwowych lasów.
Od kilku miesięcy w naszym salonie jest konar leszczyny. P. wziął go z naszego ogrodu (leszczyna była do usunięcia, bo wbijała się w fundamenty domu) i postawił przy drzwiach do balkonu – myśleliśmy, że nasze koty będą zachwycona, będą się wdrapywały. Niestety, zachwyceni byliśmy tylko my, dla kotów konar jest niewidzialny.
W tym roku postanowiliśmy choinkę na święta zrobić sami.
Jakiś czas temu byłam z Iną na spacerze w lesie. Zbierałyśmy gałązki, by potem umocować je na leszczynie. Żadna gałązka nie została odcięta od żywego drzewka, wszystkie zebrane z ziemi. 🙂
Zobacz, jak powstała nasza choinka na święta. 🙂
Leszczyna + gałązki z lasu + taker
Przyznam, że ta nasza dziwna choinka jest najlepszą, jaką miałam i nie chcę w tym roku innej. Do tego doszły jeszcze lampki i tyle.
Wczoraj wracałam do domu przez park i znalazłam gałąź z jemiołą. Ciężkie to było cholerstwo, ale doniosłam o własnych siłach do domu. Teraz tylko pytanie, czy domontować gałąź do leszczyny, czy może przykręcić w inne miejsce?
W każdym razie choinka na święta gotowa. Wysoka, pachnąca (tak!) i na tyle okazała, że pomieści wszytskie prezenty. 🙂
Jeśli masz ochotę na święta w stylu less waste, przeczytaj wpis:
Święta w duchu less waste od A do Z