Przyjemność mi się należy! To powiedziała moja Córka minutę po tym, jak rzuciła się na kanapę zmęczona kilkuminutowym sprzątaniem swojego pokoju.
Pomyślałam – ale artystka od przyjemności.
A po chwili pomyślałam, że mnie też należą się od życia same przyjemności. I to nie tylko dlatego, że wstaję o 5:00 rano, pracuję w 3 miejscach, powiesiłam pranie, zrobiłam sos do spaghetti i uszyłam strój na przedstawienie w przedszkolu.
Po prostu każdy ma prawo do przyjemności. I to wcale nie jest tak, że musisz pracować i pracować, i pracować, by może na to zasłużyć. Nie! Odczuwanie przyjemności to jedna z zalet bycia człowiekiem. Czyż nie? I w dodatku można sobie przydzielić na nią przydział bez wcześniejszej konsultacji z kimkolwiek.
Więc…
Zrób sobie kawę z cynamonem i kardamonem w starej kawiarce, choć trwa to trochę dłużej niż zalanie rozpuszczalnej wrzątkiem. Ubierz najlepszą bieliznę do pracy, ale nie dlatego, że masz plany towarzyskie względem kogoś, ale żeby poczuć się wyjątkowo, a często wystarczy założyć majtki i stanik do kompletu i już człowiek idzie do autobusu bardziej wyprostowany i wskakuje po schodach jakoś bardziej energicznie. Wypij ciepłą wodę z imbirem i cytryną. Pójdź do fryzjera, tylko po to, by umył Ci włosy i to dwa razy! Zakop się pod kołdrą i włącz nagrane odgłosy burzy. I przestaw budzik z 5:00 na 6:00 i leż ze świadomością, że przed Tobą jeszcze całe 60 minut wylegiwania się. Włącz sobie kabarety na YouTube i śmiej się w głos. Zadbaj o siebie – pomaluj paznokcie, nałóż maseczkę, pofarbuj włosy, zrób coś, co sprawi, że poczujesz się schludnie. Nie wiem czemu, ale uwielbiam to uczucie, wiecie, co mam na myśli? Zrób sobie pachnącą herbatę, taką, którą robisz gościom, bo Ty zazwyczaj pijesz ,,szybką czarną z cytryną’’. Kup sobie witaminę D, C i jaką tylko chcesz – jesienią każde wsparcie potrzebne. Potrzebne jest też skórze, włosom i paznokciom, więc je też wspomóż od środka. Bo uczucie bycia zdrowym też jest przyjemne! Kup sobie bombonierkę i zjedz ją całą, na raz, przed ulubionym serialem. Włącz sobie audiobooka, gdy leżysz w wannie z ciepłą wodą. Schowaj się przed deszczem w kawiarni i zamów pyszną kawę, którą wybijesz patrząc na deszczową ulicę. Zjedz coś naprawde, naprawdę zdrowego. Oczywiście dobrego też, ale coś, co sprawi, że poczujesz się zdrowa. Może jakąś ciepłą, aromatyczną zupę? Ja bym dziś zjadła zupę z ananasem…
Wiem, że niektórzy uciekają od przyjemności, bo im się wydaje, że trzeba na nią zasłużyć, a oni na pewno nie przekroczyli jeszcze tej magicznej granicy, za którą jest ,,pozwolenie i aprobata na przyjemność’’. Niektórzy mówią, że nie mają czasu na bzdury, a potem kładą się spać sfrustrowani, wstają zmęczeni, bo zapomnieli o sobie.
Przyjemność to dla mnie jedzenie, choć już kupowanie produktów już mniej. Bo skąd ja mam wiedzieć, co jest dobre, a co nie? Jakość jedzenia spadła, ale moja potrzeba jakości wręcz przeciwnie – rośnie.
Pomysł na dzisiejszy tekst o przyjemności powstał zaraz po tym, jak otworzyłam pudełko od Natural Mojo z napisem ,,healthy is happy’’. Dobrze wiecie, że jestem fanką wszelkiej ,,ładności’’ i jak zobaczyłam te cudne opakowania, wiedziałam, że ta współpraca to będzie czysta… przyjemność.
Natural mojo to suplementy diety. Zastrzyki witamin. Mówią, że piękno pochodzi ze środka i ja się z tym zgadzam.
True Beauty. To taki różowy, pięknie pachnący proszek, który miesza się z wodą. Podobno wystarczy jedna łyżka tego proszku, by zadbać o włosy, skórę i paznokcie. Co jest w środku? Pędy bambusa, które stanowią bogate źródło kwasu krzemowego, który wzmacnia tkankę łączną. Pozytywnie wpływa także na stan kości, stawów i kręgosłupa. Granat, który chroni organizm przed tworzeniem się i rozwijaniem tzw. wolnych rodników, które są odpowiedzialne z kolei za powstawanie nowotworów. Jagody goji, które zawierają duże ilości aminokwasów, są bogate również w witaminę A, C i E.
Gdzie tu przyjemność? Przyjemność jest w różowym kolorze, smaku letniego koktajlu i uczuciu, że mimochodem robi się dla siebie coś dobrego.
Skin Beauty. Kapsułki na ładną skórę. Szczególnie teraz, gdy kaloryfery grzeją, jest raz zimno, raz gorąco, pada deszcz, jest zimno… Co jest w środku? Aloes, który zawiera przeciwutleniacze, enzymy, witaminy, aminokwasy. Pochrzyn, który dostarcza witamin i minerałów. Acai, która zatrzymuje procesy starzenia, jest bombą witaminową ze względu na wysoką zawartość witamin A, C i E.
Beautea. Herbata owocowa, obłędnie pachnąca, w której składzie są same ,,superfoods’’. Co jest w środku? Papaja, która zawiera papainę, czyli enzym, który przyczynia się do trawienia białek i niektórych cukrów. Wysoka zawartość błonnika powoduje uczucie sytości. Hibiskus, który dzięki zawartości witaminy C wykazuje działanie przeciwzapalne i przeciwbakteryjne. Ponadto obniża ciśnienie krwi, reguluje poziom cholesterolu i wzmacnia układ immunologiczny. Płatki róży, która opóźnia procesy starzenia. Jeżyna, która bogata jest w witaminę C i E, posiada właściwości przeciwutleniające, blokuje powstawanie wolnych rodników i spowalnia starzenie się komórek.
Przyjemność jest wtedy, gdy robimy dla siebie coś dobrego. Nieważne, czy chodzi o ciepły koc, nowy odcinek serialu oglądany z rodziną, dobre jedzenie czy poczucie, że zadbało się o swoje zdrowie. Można mieć tej przyjemności w ciągu dnia bardzo dużo, tylko trzeba umieć to dostrzec. I pozwolić sobie uzależnić się od tego uczucia. Bo teraz, moi Drodzy, należą nam się od życia same przyjemności!
Dlatego…