Chciałam o tym napisać już jakiś czas temu. Zapomniałam 🙂
Głowna idea mojego posta ma być taka: nie masz pracy marzeń, to ją sobie wymyśl. Sprawdzone na ludziach, a dokładnie na mnie i Basi.
Pamiętacie TEN wpis? Pisałam w nim o kilku ważnych i trudnych momentach w moim życiu, gdy zaczynałam od nowa. Jednym z nich był punkt, gdy znalazłam się bez pracy i bez kasy. W mojej sytuacji to była bardziej niż niekomfortowa sytuacja. To był realny problem. Ważnym punktem było to, że nie chciałam zmieniać wcale mojego w połowie freelancerskiego trybu życia, nie chciałam pracować w korpo. Chciałam dalej pracować tak, jak lubię, czyli elastycznie. Nie wyobrażałam sobie siebie w sztywnych ramach od do.
Na fali hasła ,,zrób to i zobacz, co się stanie” z Basią wymyśliłyśmy pierwsze warsztaty, które nazwałyśmy Lataj Wyżej, bo odbyły się na Lotnisku Warszawa Modlin, w hangarze straży pożarnej. Całą relację możecie przeczytać TU.
Warsztaty warsztatami, a ja o czym innym chciałam. Pamiętam, że wtedy było mi ciężko i czułam zbliżający się nóż na gardle. No sypnęło się, przyznaje. Wtedy plan tak naprawdę jest jeden – szukanie pracy.
Chciałam pracy marzeń, bo chciałam robić coś, co będzie sprawiało mi przyjemność, rozwinie mnie, da satysfakcje. Cały pakiet! Zasada jest taka – chcesz pracę marzeń? Sam sobie ją zorganizuj. Nie ma innej drogi.
Zrobiłyśmy warsztaty sztuk 4 🙂 Nie dla kasy oczywiście, bo trzeba na warsztatach zęby zjeść, żeby się utrzymać. Ale dało nam to trochę pewności siebie, doświadczenie, punkt w cv i w portfolio, znajomości i dużo przyjemności. Nie wiem, jak to nazwiecie, ale dla mnie to było zorganizowanie sobie pracy marzeń.
Zainspirowana postami dziewczyn z grupie ,,Zaczynam od nowa!”, przemyślałam moje ostatnie pół roku. Wszystko się dobrze skończyło, nadal robię, co lubię. I dumna jestem, że zaryzykowałam i stworzyłam sobie miejsce pracy. Ruszyłam tyłek, wymyśliłyśmy coś fajnego, poszłyśmy w to wierząc w siebie na 100%.
Więc… wystarczy tylko zaryzykować. Gdy nie masz pracy, a masz sporo wolnego czasu, nie masz tak naprawdę nic do stracenia. Możesz zyskać pieniądze i sens życia. A na pewno zyskasz doświadczenie. I poczucie, że możesz więcej, niż Ci się wydaje.
Stwórz sobie pracę marzeń. Wiesz już co? 🙂
PS Stworzyłam grupę na FB ,,Zaczynam od nowa!”. Dołącz do nas!
fot. Kasia Bonczek