Jest już młoda kapusta? A ogórki małosolne? To są dwa pytania obowiązkowo zadawane, gdy zaczyna się wiosna. Zadano je również w Gdańsku, w starej willi, w mieszkaniu na pierwszym pietrze,w roku 2019.
To jest bardzo zwykły, domowy post. Ale terapia jedzeniowa to nie danie degustacyjne za 100 zł za talerz. To gar pachnącej zupy, micha jedzenia, smażona cebulka i kilka łyżek na stole, by starczyło dla każdego domownika. Pewnie lepiej by smakowało, gdybyśmy jedli z jednej michy, ale bez przesady.
Młoda kapusta w talerzu na zdjęciach to żaden rewolucyjny przepis. Pewnie robisz podobną. To, co Ci chcę podpowiedzieć, to dużo koperku i młode ziemniaki z cebulką i smażonymi kabanosami.
Przepis na młodą kapustę
Nie wierzę, że wrzucam tu ten prosty przepis. Ale dobrze wiesz, że nie chodzi teraz o technikę, liczy się bardziej efekt. Przecież fajnie jest widzieć, jak domownikom smakuje. Można się poczuć bohaterką w swoim domu.
Składniki:
włoszczyzna
dwie małe główki młodej kapusty
3 pętka kiełbasy śląskiej
liść laurowy, ziele angielskie, sól i pieprz – tyle, ile lubisz.
pęczek koperku
W dużym garze nastaw bulion, czyli zalej pokrojone warzywa wodą i wstaw na gaz. Dodaj ziele angielskie i liście laurowe.
Pokrój kiełbasę i dość mocno podsmaż. Gdy będzie gotowa, przełóż ją do garnka z gotującymi się warzywami.
Poszatkuj kapustę, dorzuć do gotującej się zupy.
Dodaj soli i pieprzu i gotuj, aż warzywa będą miękkie.
Na koniec dodaj posiekany pęczek koperku.
A ziemniaki?
Ugotuj młode ziemniaki w skórce (wiesz, w duchu less waste). Polej je usmażoną na oleju cebulką z kabanosami. I posyp koperkiem.
O co chodzi z tą jedzeniową terapią? Każdy wie, Ty na pewno też, że miska ciepłego, parującego jedzenia ma działanie relaksujące i uspokajające. Niweluje stres. Nie musi być wyszukane. Ale jednak zrobione przez osobę, której zależy. Domowe.
To co? Jutro pobiegniesz na najbliższy targ, by kupić młodą kapustę?
Daj znać!