To nie jest komplement, ani nawet dobra rada. To nie jest sentencja, którą zapiszesz sobie w ulubionym notesie. Ale na pewno zapiszesz ją sobie w głowie, obiecuję Ci to. Czasem oburza mnie brak delikatności w komunikacji między bliskimi osobami. Zastanawiam się, jak to możliwe, że mama lub babcia mogą tak dopiec, mogą tak zranić, czy nie widzą, że robią przykrość? A potem przychodzi do głowy myśl, że chyba wymagam za dużo, szczególnie od osób, których również nikt nie oszczędzał, którym także robiono przykrość dotkliwymi uwagami.
To tytułowe zdanie nie jest wymyślone, zostało powiedziane naprawdę. Niby drobna uwaga, niby dobra intencja, niby ,,miej trochę dystansu”, ale boli jak diabli. Mam rację?
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Nie wiem, czy Wam już pisałam, ale moje trzecie podejście do psychoterapii zaczęło się od tego, że miałam wrażenie, że każda nowo poznana osoba ocenia mnie po wyglądzie, oczywiście negatywnie. I nie miało to nic wspólnego z próżnością, to był strach przed oceną. To było tak męczące, że nie mogłam już tego tematu przesunąć na później. Wydawało mi się, że na starcie muszę być jeszcze lepsza, niż jestem, żeby jakoś zakryć te braki w wyglądzie, które nie wiem, skąd mi się wzięły.
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Żart. Przecież wiem, skąd się wzięły. 🙂
Zostały mi dopisane. A resztę dopowiedziałam sobie sama.
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Nie mogę Wam napisać: nie przejmuj się, nie bierz tego do siebie, udawaj, że nie słyszysz. Bo wiem, że słyszysz, że przyjmujesz i kodujesz w swojej głowie. Możliwe, że czujesz, że nie masz na to wpływu, tak dużo już tych zdań słyszałaś w życiu.
Ale masz wpływ na coś innego.
Masz wpływ na to, co słyszy Twoja córka.
Możesz powiedzieć DOŚĆ, gdy ktoś komentuje wygląd Twojego dziecka, szczególnie w jego obecności. Skorzystaj z tego wpływu.
Nie zmienimy pokolenia naszych dziadków i rodziców, którzy takie hasła słyszą od dekad, które wsiąkły w ich umysły jak woda w gąbkę. Uważam też, że czasem nie ma sensu walczyć, toczyć wojen, bo to naprawdę musiałby być wielopokoleniowy i wieloletni projekt. Nie mamy wpływu na to, co sądzą i co mówią inne osoby, ale możemy na tyle się wzmocnić psychicznie, że reakcje innych przestaną nas aż tak dotykać.
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Poczucie sprawczości zawsze dodaje mi mocy. Nie lubię czuć bezsilności, dlatego szukam płaszczyzn, gdzie ten wpyw mogę mieć. Ty też poszukaj. Nie mamy wpływu na to, co sądzą o sobie nasi dziadkowie i rodzice (a co przenoszą na nas), ale mamy wpływ na to, co o sobie myślą i będą myślały nasze córki.
Jestem nieprzejednana w tym temacie. Nigdy nie mówiłam głośniej STOP, niż wtedy, gdy chodziło o dobro mojej Iny.
Zrobiłam Q&A na Instagramie. Zadałam moim Czytelniczkom pytanie, jakie komentarze dotyczące wyglądu pamiętają do dziś.
Oto odpowiedzi. Jestem zszokowana, choć tak naprawdę też spodziewałam się tego. Mimo wszystko czytam z gulą w żołądku.
- Ale jesteś popieprzona (miałam 10 lat, komentarz pana odnośnie moich pieprzyków)
- Zrób sobie grzywkę, to przykryje za wysokie czoło.
- Dobrze, że farbuję włosy na rudo, bo jestem tak nijaka, że nikt by mnie nie zauważył.
- Jak dostałaś te leki na depresję, to pewnie jeszcze bardziej przytyjesz?
- Po co chodzisz na te ćwiczenia, skoro nic nie dają?
- Rozpuść włosy, żeby ładnie wyglądać.
- Masz takie grube uda, zobacz jaka Martusia jest szczuplutka (miałam chyba 12 lat)
- Masz takie mysie cienkie włosy
- Schudłaś i od razu cycki mniejsze, ale jak urodzisz, to może się powiększą
- Jesteś całkiem ok, gdybyś miała tylko trochę dłuższe nogi (wujek)
- Nie jedz tyle, będziesz gruba
- Nie jesteś wystarczająco kobieca (bo nie lubię chodzić w sukienkach)
- Taka ładna dziewczyna, a zęby jak kaszalot (dentystka)
- Chciałbym, żebyś miała duży biust jak twoja mama (ex)
- Ale masz włochy na rękach
- Masz nos jak koń!
- Jak kiedyś będziesz gruba, to się z Tobą rozstanę (ex mąż)
- Życzenia przy wigilijnym stole: żebyś w końcu trochę schudła
- Ale się spasłaś, w twoim wieku to byłam szczuplutka.
- Jakbyś miała mniejsze piersi, to bym z Tobą nie był (ex)
- Najpierw idą cycki, potem Ty
- Nie wiem, jak Ty się będziesz całować z chłopakami, mając takie krzywe zęby
- Wciągnij brzuch!
- Ładna, ale za chuda.
- Musisz być mądra, skoro masz takie wielkie czoło
- Szkoda, że masz krzywe nogi.
- Schudłaś po ciąży, bo mój syn by się nie zgodził, żebyś była gruba (teściowa)
- Nie wyglądasz na chorą.
- Bo ty jesteś ładna, dlatego Cię wszyscy lubią.
- Ale z Ciebie szkielet.
- Z takim garbem to nikt Cię nie zechce (rodzice)
- Wreszcie wyglądasz jak dziewczyna!
- Jak się umalujesz, to jesteś 10/10
- Ale masz łapę!
- Pomyśl, jak Ty będziesz wyglądać w ciązy!
- Gdybyś nie miała takich włosów, to bym na ciebie nie spojrzał.
- Fajna, ale trochę tłusta.
- Ale te nogi grube to nie wiem po kim masz
- Ciężko pomalować Twoją twarz, żeby wyglądała na symetryczną (kosmetyczka)
- Chyba mocno przytyłaś, zadbaj o siebie, bo cię D. zostawi (teściowa)
- Taka ładna, a jednak mądra.
- Wiesz, że duże tyłki nie są już modne?
- Wyglądasz jak pyza na polskich drogach (mama)
- Nigdy nie będziesz miała szczupłych nóg (mama)
- Jakie wielkie cyce (od obcego przechodnia)
- Masz teraz najlepsze lata swojego życia, a marnujesz je będąc gruba
- W blondzie to Ci się twarz zlewa z włosami
- Takimi zębami możesz orać pole
- Chłopak nie pies, na kości nie leci.
- Ale też nie sikorka, żeby jeść słoninę.
- Rude to fałszywe.
- Gdybym miała taką bliznę na brzuchu jak Ty, nie poszłabym z nikim do łóżka.
- Wyglądasz jak prawdziwa baba.
- Masz zbyt okrągłą twarz, by obciąż włosy.
- Magda, jaka Ty potrafisz być ładna!
- Wyglądasz, jak zaawansowana anoreksja.
- Jeszcze tak źle nie wyglądasz!
- Już wystarczy (jak chciałam coś zjeść)
- Masz zęby jak jajecznica
- Dobrze Cię mąż karmi, co?
- Nie zaszkodziłoby Ci, gdybyś schudła 15 kilo i malowała się na co dzień.
- Teraz przynajmniej wyglądasz jak kobieta!
- Nie dziwie się, że Cię chłopak nie chciał, jak tyle jesz (tata)
- Zjedz coś, wyglądasz jak kościotrup.
- Nie przeszkadza Ci, że jesteś taka niska?
- Przynosisz ojcu wstyd wyglądem!
- Masz chorą tarczycę? Bo masz taką grubą szyję.
- Wyglądasz monstrum. A monstrum nikomu się nie podoba (tata)
- Jeeeezu jakie grube nogi
- Nie masz nóg do szortów i krótkich spódnic (mama)
- Ale dupsko dostałaś (dziadek)
- Jeśli nie schudniesz, nikt Cię nie zatrudni (mama)
- Ale masz dziwną budowę.
- Kobieta nie powinna mieć siwych włosów, kiedy pofarbujesz?
- Czyje to takie brzydkie dziecko?
- Szersza w barach niż w dupie
- Nie noś bluzek na ramiączkach, bo masz za szerokie ramiona
- Bądź szczupła (życzenia imieninowe od cioci)
- Każda potwora znajdzie swojego amatora.
- Który miesiąc? (mąż, następnego dnia po urodzeniu drugiego dziecka)
- Lepiej Ci bez tej grzywki.
- No ale więcej już nie ścinaj (teściowa, gdy obcięłam włosy)
- Widać, że będziesz mieć córkę, całą urodę Ci odebrała, a taka ładna byłaś.
- Zdradziłem Cię z dziewczyną, którą ma większy biust od Twojego.
- W wieku 18 lat masz już ciało jak ja po czterdziestce.
- Taka pani ładna, a tak się pani oszpeciła tymi tatuażami.
- Lubisz podjeść, nie? Przyznaj się, że jesz po nocach.
- Chyba Ci się przytyło.
- Musisz znaleźć faceta z ładnymi nogami, żeby Twoje dziecko nie miało takich jak Ty.
- Ty biegasz w maratonach? Nie wyglądasz.
- Szkoda, że tyle ważysz, bo masz śliczną buźkę.
- Jakbyś schudła z tyłka i ud, to byś dobrze wyglądała.
- Masz szerokie biodra, będziesz łatwo dzieci rodzić.
- Ty to jesteś taka chuda, a Agata to by Cię jednym cycem zabiła (ciocia)
- Ale nogi! Kupuję ten stół!
- Masz nogi jak patyczki.
- Myślałam, że jak masz takie małe cycki, to chociaż będą sterczące.
- A co Ty masz taki brzuch? W ciąży jesteś? (kilka miesięcy po poronieniu)
- Anita to spoko laska, może nie najładniejsza, ale naprawdę spoko.
- O, biegnie ciężka artyleria (pani od wf)
- Z takimi widocznymi żyłami na dekolcie taką bluzkę chcesz ubrać?
- Złość piękności szkodzi.
- O, ładnie wyglądasz, sporo schudłaś.
- Dziewczynie nie pasują takie mega krótkie włosy, bo to niekobiece.
- Musisz przytyć, bo brzydko wyglądasz na twarzy (mama)
- Nie rób takich min, bo Cię nikt nie zechce.
- Ale wyładniałaś! Kiedyś to byłaś taka sobie (ciocia)
- Masz cycki jak maciora!
- Masz nogi jak facet.
- Taka ładna, a taka wredna.
- Szczuplejsza wyglądasz lepiej.
- Może zacznij golić te włosy na rękach, wyglądasz jak goryl.
- Musisz schudnąć, bo masz zaburzone proporcje ideału i jesteś za niska (ex mąż)
- Masz cellulit na rękach (ex)
- Udźce to ty masz!
- Fajna, fajna, szkoda, że cycki takie małe.
- Ale jesteś wysuszona.
- I tak będziesz tak paskudna jak twoja matka (ex)
- Buzia ładna, ale dupa wielka.
- A pani jest w ciąży, czy tylko ma takie sadło?
- Twój brzuszek nie jest dziewczęcy, lepiej go ukryj.
- Lepiej wyglądasz w okularach niż bez.
- Kobieta bez makijażu to dla mężczyzny jak nieumyta.
- Powinnaś trochę przytyć, twój facet nie ma za co złapać.
- Ona jest taka ładna jak ty, tylko chudsza. Jak trochę schudniesz, to dobrze ci to zrobi.
- Mały biust pasuje szczupłej kobiecie. Schudnij i będzie ok.
- Nie marszcz czoła, bo nikt Cię nie będzie chciał za żonę.
- Masz czoło na pół twarzy.
- Aż się sam sobie dziwie, że mi się taka pulchna podobałaś (ex)
- Nie obraź się, ale nie powinnaś spinać włosów, nos ci się powiększa.
- Nie kupuj samochodu, tylko wyprostuj za to zęby.
- Na pewno ćwiczysz codziennie jogę? Nie wyglądasz.
- Masz urodę dla koneserów.
- Córeczka taka ładna, chyba podobna do taty?
- Schudłaś? Tylko teraz nie przytyj, bo się mężowi nie będziesz podobać.
- Przesuń się, bo pani taka postawna, że cały chodnik zajęła…
- Nie noś bluzek bez ramion, bo masz blizny po trądziku.
Reagować czy udawać, że przykre ,,żarty” spływają po nas jak po kaczce?
Bardzo fajną radę przecytałam na stronie HelloZdrowie:
Ktoś rzuca złośliwymi tekstami w twoją stronę? Wyprostuj się. Wstań. Jeśli siedzisz, podnieś się z krzesła lub kanapy. Bo w mowie ciała oznacza to dominację. Nachyl się nad osobą, która była złośliwa. I powiedz jej wprost, co myślisz o jej zachowaniu. Najlepiej krótko i konkretnie. A potem wróć do tego, czym zajmowałaś się wcześniej.
Gdybym mogła, zacytowałabym cały artykuł ,,Złośliwe żarty – jak na nie reagować? Porady psychologa”, ale zamiast tego podlinkowałam ten tytuł. Czytajcie na zdrowie! Bardzo spodobały mi się rady w nim umieszczone, serdecznie Wam polecam.
Dziś, gdy mam 36 lat i wiele takich sytuacji za sobą, powiedziałam: reagować! Z mojego punktu widzenia najlepiej spojrzeć w oczy i spokojnie powiedzieć, co w tej sytuacji było nie tak. To trudne, bo najczęściej złośliwe lub przykre uwagi momentalnie uruchamiają lawinę emocji, ale za kórymś razem jest już łatwiej. Za którymś razem już policzki tak nie płoną, a głos już nie drży.
Nic się nie zmieni, jeśli nic nie zmienisz.
Bardzo spodobał mi się również artykuł w Wysokich Obcasach: ,,Jak reagować na głupie żarty? Ja pytam: “Dobrze zrozumiałam, że pan właśnie powiedział żart o moich piersiach?””
Oczywiście jest różnica między ,,nieudanym” żartem a krzywdzącą uwagą, ale w tym felietonie znajdziecie kilka dobrych rad i ,,odzywek”, które w niektórych sytuacjach pozwolą Wam odzyskać poczucie, że panujecie nad sytuacją, pozwolą Wam na odpowiedź, dzięki której wrócicie do domu z myślą, że stanęłyście po swojej stronie.
*Pamiętajcie
Nie musicie wysłuchiwać takich tekstów, ani znosić w milczeniu. Może jak miałyśmy 10 lat, to nie wypadało odpyskować cioci, ale dziś mamy do tego prawo.
Ja dziś umiem odpyskować. Dziś też takie teksty nie zmieniają sposobu, w jaki na siebie patrzę. Gdy ktoś mi piszę anonimową wiadomość, że wyglądam jak uboga, że powinnam się malować, że wyglądam na zaniedbaną czy wprost, że jestem brzydka i po cholerę noszę takie okulary, które to jeszcze podkreślają — daję bana.
Nie ma we mnie zgody na branie pod uwagę preferencji innych osób, w dodatku takich, którym nigdy nie sprostam, ponieważ wyglądam tak, a nie inaczej i lubię to, co lubię.
To jest jedna z rzeczy, którą chcę przekazać mojej córce.