
I choćbym stanęła na głowie, najlepsza sałata, jaką jadłam, to sałata z łososiem z olsztyńskiego Corner Cafe. Niestety, sos jest tajemnicą i pomimo gróźb, nie zdradzili mi składu:( Jadłabym… jak teraz o tym myślę, to lodówka znajduje się bliżej, niż pierwotnie myślałam…
Nawet nie próbuje dobić do oryginału, nie zapuszczam się w te rejony, ale czasem, gdy Marek jest w dobrym nastroju i wcale nie jest taki głodny, na obiad jemy sałaty. Bo kto bogatemu zabroni?
Krótki przepis: sałata z łososiem
ta na zdjęciu powinna się nazywać ,, sałata z łososiem: radosna improwizacja”, bo została stworzona na zasadzie ,,wszystko do gara”. A mianowicie: pieczony łosoś, sałata, jajko na twardo, cebulki perłowe i sos musztardowo-miodowy. Wyszła boska! Jak Boga kocham!
Post powinien być dłuższy, ale ostatnio tyle się dzieje, że ledwo matka zipie. Oczywiście wszystko na me własne życzenie. Obecnie, w tym momencie, wyzywam w myślach Chodakowską i zycze jej połamania nóg. Eh…