Moja Córka gada od dwóch lat. I to tak, że nie mogę udać, że jej nie rozumiem, bo mówi po polsku bardzo ładnie. W dodatku gada non stop, a to znaczy, że limit słów na dany dzień zostaje wyczerpany w okolicach 7:00 rano. Moja cierpliwość jest nadszarpnięta, ale to jeszcze nic. Dochodzą do tego trudne sprawy. Pytania dzieci są bardzo pochwytliwe. Tak, najtrudniejsze bywają te dziecięce pytania…

Nie ma takiej możliwości, by rodzica ominęły trudne rozmowy. Trochę na nie czekam, trochę się boję, a trochę przed nimi uciekam. Bo co będzie, gdy nie będę umiała na nie odpowiedzieć? Co będzie, gdy odpowiedź na pytanie będzie bardziej krępowała mnie niż moje dziecko? A moje dziecko pyta bez skrępowania, uważając mnie za Świat Wiedzy.

Nie zliczę, ile razy moja Córka mnie onieśmieliła swoimi pytaniami, ile razy coś odburknęłam i zmieniłam temat. Ale uczę się, uwierzcie, staram się i za każdym razem jest odrobinę lepiej.

Pytania dzieci: Runda 1

Zacznijmy od pytania bardzo podchwytliwego, a mianowicie: Czy dziś jest dzień wolny? Trudno skłamać, ale często zastanawiam się, czy nie spróbować, bo dzień wolny Inie kojarzy się z silną relacją z tabletem i bajkami. I wcale nie chodzi o to, że ja jej nie pozwalam, ale o tych bajkach słyszę non stop kolor i normalnie po ludzku trafia mnie szlag, gdy chciałabym pójść na spacer, spotkać się z kimś, chciałabym, by się ponudziła (wtedy przychodzą jej do głowy najlepsze pomysły), a wtedy je słownictwo redukuje się do trzech słów: Mamo, kiedy bajka?

Mam ochotę powiedzieć: jutro!

Ale zazwyczaj mówię, że jak posprząta pokój. Ręka do góry, kto też tak robi? 😛

Pytania dzieci: Runda 2

– Mamo, czy jak urodzisz mi braciszka, to on będzie mieszkał z tobą czy z tatą?

I wtedy pojawia się w mojej głowie takie ,,akuku, heloł”, czyli coś mnie ominęło. Moja Córka tak dobrze odnalazła się w nowej (choć w sumie nie tak nowej) rzeczywistości, że jej ewentualne rodzeństwo będzie również wychowywane ,,ponad podziałami”.

No cóż. To jest tak trudne pytanie, że jedynie, co mogłam powiedzieć to – tu, z nami.

Pytania dzieci: Runda 3

– Mamo, gdzie jest mój batonik?

Wiecie. Czasem tak bywa, że te batoniki, które moje dziecko dostaje w różnych okolicznościach, giną bezpowrotnie, niczym skarpetki w pralce. Nie wiem, co się z nimi dzieje.

Odpowiedź na to pytanie jest trudna, ale to jedyna słuszna droga, by zachować rodzicielski autorytet. Odpowiedź brzmi: nie wiem. Ponieważ jestem supermamą, zawsze pomagam mojej córce szukać batoników, które zjadłam dzień wcześniej.

Córka zawsze może na mnie liczyć.

Pytania dzieci: Runda 4

– Mamo, kiedy umarniesz?

– Jak będę stara.

– No ale już jesteś stara czy nie?

Moje dziecko jest za pan brat z tematem śmierci. Była świadkiem, gdy nasz kot Mieczysław dokonał żywota mając naście lat. Później na słowa zatroskanych dorosłych, którzy pocieszali ją mówiąc, że pewnie teraz bryka z innymi kotkami po zielonej trawce, odpowiadała:

– Wcale nie. Dziadek zakopał go za domem.

Pytania dzieci: Runda 5

– Mamo, dlaczego nie mam siusiaka?

Oho, zaczyna się. I to zazwyczaj podczas kąpieli.

Nasze rozmowy intymne są krótkie i to nie dlatego, że ja zmieniam temat – moja Córka sama to robi, a jej ciekawość zostaje najwyraźniej zaspokojona samą moją ,,chęcią podjęcia dialogu”. Cieszę się, że chce ze mną rozmawiać, choć skacze po tematach straszliwie, najpierw o pupie, potem o swoich urodzinach, potem czemu nie ma siusiaka, a potem, kiedy pojedziemy do babci.

A gdy już zainteresowana swoją fizjonomią pyta, czy może użyć mojej emulsji do higieny intymnej, mówię, że ma przecież swoją. Bo akurat  AA Intymna Ochrona + Pielęgnacja Delicate, choć jest łagodna, testowana dermatologicznie z udziałem osób z alergicznymi chorobami skóry i ma pozytywną ocenę Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego – to jest tylko moja. Dla Małej jest AA Intymna Baby Girl. I tak powinno być – w pewnych sprawach muszę jednak pilnować zasad i pamiętać, że czasem trzeba postawić granicę, zawsze z miłością.

I wtedy myślę sobie, że jaka matka, taka córka. Im więcej odpowiedzi na trudne pytania, tym odwaga do ich zadawania większa. Im więcej podjętych tematów, tym większe zaufanie i więź.  Cieszę się, że moja Córka pyta. Nawet, jeśli na początku brakuje mi pomysłu, jak ugryźć temat, by nie wyszło, że Córka mnie zagięła. 🙂

 

Pytania dzieci

Pytania dzieci Pytania dzieci Pytania dzieci Pytania dzieci

Zdjęcia: Jasińska

Wpis powstał we współpracy z marką Oceanic