Oto ciasto marchewkowe i ja. Nasze love story. Ciasto z warzywami? Ciasto marchewkowe? Phi? Jadłam ze smakiem, nawet nie wiedziałam, że to ciasto marchewkowe, myślałam, że to jakiś piernik, czy coś. A potem nagle niespodzianka! A teraz robię sama, a to tylko dlatego, że pod postacią wypasionego ciasta z kremem kryją się dobre i zdrowe…
MONIKA PRYŚKO
tekstualna gotuje
Oto ciasto marchewkowe i ja. Nasze love story.
Ciasto z warzywami? Ciasto marchewkowe? Phi? Jadłam ze smakiem, nawet nie wiedziałam, że to ciasto marchewkowe, myślałam, że to jakiś piernik, czy coś. A potem nagle niespodzianka! A teraz robię sama, a to tylko dlatego, że pod postacią wypasionego ciasta z kremem kryją się dobre i zdrowe rzeczy.
Zapraszam Was na pyszne ciasto!
Ciasto marchewkowe -marzenie. Dlatego, że nie czuć, gdy wrzuci się do niego zdrowe rzeczy. Ogólnie ja nie przepadam za ,,zdrowym” jedzeniem, mam problem z tym – ani nie umiem robić, ani nie wiem, jak się do tego zabrać. Ale od czegoś trzeba zacząć. Tym razem po prostu zamieniłam mąkę na gryczaną, wlałam olej z orzechów włoskich.
Jeśli robić ciasto, to takie, które pachnie w całym domu, które nie ocieka cukrem. Które można zjeść w sobotę wieczorem, w niedzielę przy kawie i w poniedziałek w pracy. Ciasto marchewkowe wydało mi się idealne. Proste, ale pyszne. Z kremem, nie suche.
Mam ochotę spróbować teraz brownie z burakami 🙂 Ale dziś zdecydowanie ciasto marchewkowe.
Ten przepis znalazłam na blogu Kwestia Smaku i trochę go zmodyfikowałam, jednak proporcje są z oryginalnego przepisu.
Ciasto marchewkowe – składniki
2 jaja
200 g brązowego cukru
100 ml oleju roślinnego
50 ml oleju z orzechów włoskich
200 g drobno startej marchewki
50 g posiekanych orzechów {włoskie, laskowe, nerkowce}
75 g drobno pokrojonego ananasa z puszki
50 g wiórków kokosowych
200 g mąki gryczanej
po 1 łyżeczce: cynamonu, sody, soli
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Napisałabym, że to ciasto smakuje tak samo dobrze na surowo, jak i upieczone, ale przecież nie napiszę. W każdym razie ciasto marchewkowe wychodzi idealne – nie suche, pachnące. Z kremem rewelacja 🙂 ale następnym razem dodam więcej orzechów włoskich!
Jaki finał mojej historii miłosnej pod tytułem ,,Ciasto marchewkowe i ja”? Finał szczęśliwy. Happy End. No może nie do końca. Problem jest jeden. Ciasto marchewkowe szybko się kończy, gdy je się je z kimś, nie samemu.
Lubię zaczynać od nowa. Jestem w tym naprawdę dobra. Lubię też wspierać inne kobiety, słuchać i motywować.
Podkreślam, jak ważna jest niezależność oraz to, że na rozwój zawsze jest czas. Każdy potrzebuje dobrej
energii #nadobrypoczatek.