Dobrze, ze się miotamy, że szukamy, że zmieniamy zdanie, że jesteśmy upierdliwi, że szukamy tych inspiracji, motywacji, kołczów, analiz i wyników badań.
Walczymy.
Często jest tak, że chcemy zmian, ale nie wiemy, jak się do nich zabrać. Mało kto planuje zmiany w notatniku i sukcesywnie skreśla etapy własnego rozwoju. Nie ma na to patentu.
A jeśli nie potrafimy usiedzieć, myśli uciekają w przyszłość. Jeśli potrzebujemy zmian, które zaspokajamy na chwilę przemeblowaniem i układaniem książek kolorami, co daje chwilowe ukojenie… to dobrze. Bo już coś robimy, już coś się dzieje. Opieramy się stagnacji. Kombinujemy, drążymy, przygotowujemy się. Jesteśmy w ruchu. Codziennie coraz dalej.
Dobrze, że Was nosi. Dobrze, że Wam się chce. Nawet, jeśli zapału starczy do jutra. Za chwilę starczy na dwa dni. A za miesiąc może i na pół tygodnia.