Hej! Jak tam Wasze wakacje z dziećmi? Słyszałam, że część z Was marzy, by jak najszybciej się skończyły…:)
Jest środek sierpnia. Ładną mamy jesień tego lata, prawda? Ta łagodna jesień utrzymuje się od tygodni, przeplatana co jakiś czas takim upałem, że nie wiadomo, gdzie się schować. Lato 2019 jednak jest dla mnie jakieś takie wyjątkowe. Wyluzowane, leniwe.
Ale do rzeczy. Co robić w wakacje z dziećmi? Można naładować tablet, dać swoją komórę, można podrzucić do sali zabaw albo kupić w promocji wielki telewizor i przełączyć na dziecięcy kanał na Netflixie.
Pewnie, że można. Nie raz mam ochotę to zrobić i nieraz robię. 🙂 Kto nigdy nie dał swojemu dziecku komórki, niech pierwszy rzuci kamieniem!
Ale! To jest u nas rzadkość. Przerywnik. Przerwa na reklamę. Pauza. Nie norma.
Opowiem Wam o czymś teraz.
Wakacji 2019 nikt nie zwróci. Nawet gdy nagrasz wszystko na smartfonie i włączysz play, nie poczujesz zapachu gofrów, którymi Twoje dziecko zajadało się siedząc na krawężniku. Nie poczujesz wiatru, który przyniósł ulgę tego dnia, gdy temperatura przekroczyła 33 stopnie. Nie powtórzysz tego uczucia dumy, gdy się okazało, że Twoje własne prywatne dziecko po raz kolejny przekroczyło swoje granice pokazując Ci na koniec uniesiony do góry kciuk. Jakby to było coś normalnego, a Ty powstrzymujesz łzy wzruszenia. Mam nadzieję, że przypomnisz sobie ciepło łapki, którą trzymałaś na spacerze. I to ,,dobra robota” z ust dziecka, gdy Tobie – matce – udało się w końcu trafić rakietą w piłeczkę tenisową.
Żeby mieć wspomnienia, trzeba je robić. Trzeba działać, wymyślać, kombinować. Trzeba podjąć decyzje – to będą najlepsze wakacje naszego życia! A rok później podejmować dokładnie tę samą decyzję. Następnego lata znów rzucać się na to wyzwanie. I tak przez dekady. Właśnie po to, by móc wspominać, wzruszać się i być razem.
Oto nasze wakacje 2019
Wakacje z dziećmi i BASEN
Ostatnio razem na basenie byłyśmy dwa lata temu. Nie jestem jakąś miłośniczką sportów wodnych, za to moja Córka – ryba w wodzie.
I może dla mnie to nie było jakieś mega przeżycie – basen to basen. To dla mojej Córki ten wspólny wypad był wyjątkowy, bo robiła coś, co lubi, z mamą. Pierwszy raz od bardzo dawna!
Z kartami MultiSport – 1,5h w basenie miałyśmy za darmo.
Wakacje z dziećmi i TRAMPOLINA
Wtedy padał deszcz. Zmokłyśmy nieludzko.
Ostatnio byłyśmy na trampolinach, gdy Ina miała rok. Po sześciu latach było inaczej. Zabawniej. Bo tym razem córce szło lepiej niż matce.
Nie da się być poważnym i dorosłym na trampolinach. Trzeba wyjąć kij z tyłka i stać się znowu dzieckiem, które ma ochot wziąć rozbieg i skoczyć do basenu z miękkimi sześcianami.
Sprawdź na stronie MultiSport, czy w Twoim mieście są trampoliny!
Wakacje z dziećmi i TENIS
Ostatnio w tenisa grałam w liceum, Ina nigdy.
Wybrałyśmy się na wspólną lekcję, żeby zobaczyć, czy Inie się spodoba.
Wymyśliłam, że będziemy uczyły się razem, co było błędem. Mnie jako tako szło, Inie wcale. Trudno jest zgrać trening dla 6-latki i dla 33-latki.
Gdy zobaczyłam, jak jej energia i radość maleją, zrobiłam przerwę i zmianę planu.
Najpierw mama, potem córka. I tak na zmianę.
Największa moja radość podczas tej lekcji? Widok zaangażowanej, przejętej Iny, której się udaje. Która zaczyna wierzyć w swoje możliwości.
A także wartościowa lekcja dla niej – że nawet mamie nie zawsze się udaje. Mama też nie trafia do celu i ma problemy z nauką nowych rzeczy.
Z kartami MultiSport miałyśmy 15% zniżki x 2 :)))
Wakacje z dziećmi i ŚCIANKA WSPINACZKOWA
Byłyście kiedyś na ściance wspinaczkowej?
Ja nie. Ina też nie. To była nasza kolejna wspólna próba. Polubiłam te wspólne pierwsze razy. Fajnie, że mamy możliwość uczenia się wspólnie nowych rzeczy.
I jestem tak bardzo dumna z mojej zawziętej Córki, która choć miała za krótkie nogi i ramiona na niektóre elementy, to wspinała się jak kozica. Za każdym razem coraz wyżej. Nie poddawała się, nie marudziła, tylko próbowała jeszcze raz i jeszcze raz.
Cieszę się, że mogłam to zobaczyć.
Z kartami MultiSport miałyśmy godzinę na ściankach za darmo.
Zostało jeszcze trochę tych wakacji. Część pewnie przezimujemy w domu oglądając kolejny program o gotowaniu. Będziemy kłócić się o sprzątanie. Będziemy robić pesto i naleśniki. Pewnie będziemy spacerować i chodzić do parku ,,na rower i liście”. Pojedziemy do Babci i Dziadka, do Milutki i Enia. Zrobimy telewizor z kartonu, nauczymy się kilku literek.
Na pewno uda nam się zrobić jeszcze kilka rzeczy.
Ale, co najważniejsze, będziemy je robić razem. Żeby te lato zjeść do końca. Żeby nie było tak, jak z truskawkami – człowiek nie zdążył się nacieszyć, a już się skończyły.
PS Nauczyłam Inę jeździć na dwóch kółkach. Kolejne wspólne wspomnienie z lata 2019 dopisane do listy!
Ten wakacyjny wpis powstał we współpracy z MultiSport, który pomógł nam stworzyć wakacyjny album wspomnień. Dziękujemy!