Porozmawiajmy o odwadze. Trzeba mieć cholernie dużo odwagi, żeby się odważnym nazwać.

https://www.tekstualna.pl/2016/02/odwagi.html

Pierwsze moje skojarzenie to dzieciństwo. Miałam 6 czy 7 lat i musiałam pójść do mięsnego i oddać nieświeże piersi z kurczaka. Konfrontacja z Panią z wąsem, w czepku, stojącą na tle haków, była dla mnie szczytem odwagi i +10 do lansu we wczesnych latach 90-tych. Później kupowanie dla taty fajek w spożywczym było bułką z masłem. Nawet mi powieka nie drgnęła. 

Odwaga do bycia sobą to spore wyzwanie. Nauczyłam się jej w zeszłym miesiącu. Ta świadomość uderzyła mnie jak śniegowa kula prosto w twarz. Orzeźwienie level hard. Ulga jak 150. Takie uczucie, że… nic, tylko wywalić kopyta na stół, nalać sobie coli do szklanki, wypić szybko trzy łyki, zrobić takie ,,aaaaaa”’ z pojedynczym mlaskiem i z hukiem odstawić szklankę na stół. Jak pan.

Trzeba trzydziestu lat, by znaleźć w sobie tę odwagę.

Ina, bądź odważna, jak lew! Tak naprawdę odwaga na wejściu nie zaszkodzi ci. Może jak teraz oswoisz się z nią, będzie ci łatwiej? I w sumie nie mam na myśli wierszy na szkolnych akademiach, choć to też. I nie mam na myśli odwagi, by pójść do sklepu. Ale odwaga do mówienia prawdy, to przyznania się do błędu, do wyrażenia swojego zdania – no to, Kochana, ważne jest w życiu jak cholera. Ta odwaga jest na wagę złota. Jak Cię jej nauczyć?
Jedną z największych motywacji w życiu, jest bycie przykładem dla swojego dziecka. Nagle zamiast ,,kurwa” mówisz ,,do stu tysięcy zdechłych wielorybów”. Sprzątasz w łazience, myjesz ręce po skorzystaniu z toalety, jesz brokuły, nie bekasz po jedzeniu, trzymasz kolano przy kolanie siedząc, jak dama, przepraszasz, dziękujesz, pozdrawiasz wszystkich Polaków. Wszystko po to, by dziecko załapało bezboleśnie te kilka reguł, które sprawią, że ktoś kiedyś nazwie je dobrym, ułożonym człowiekiem. 
Chciałabym, by Ina była odważna i brała z życia to, co chce. By miała odwagę powiedzieć – myliłam się. By umiała przyznać, że nie dała rady, że nie dziś to jutro, że nie tym razem, a następnym. Żeby umiała machnąć ręką na niepowodzenia i z odwagą zaczynała od nowa. 
No to chyba nie pozostaje mi nic innego, jak zacząć robić dokładnie to samo. Mylić się i przepraszać. Machać i zaczynać od nowa.