Cholera wie, w czym tak naprawdę jesteśmy najlepsi. Co innego słuchać, co mówią inni, a co innego wiedzieć. Czy Wam też trudno jest stwierdzić, w czym jesteście najlepsi?

Mogę pisać o tym, jak lubię coś robić, jak lubię pisać. Ale czy odważę się powiedzieć głośno, że jestem w tym dobra, a nawet świetna? Musiałabym mieć naprawdę dobry dzień i myśleć o sobie dobrze. Ale to przecież nic złego znać swoje mocne strony. Moim zdaniem im bardziej jesteśmy ich świadomi, tym lepiej nam idzie w życiu. Znajomość swoich zalet to pewność siebie, polubienie siebie, czucie się ze sobą dobrze. Więc chyba warto wiedzieć, że jest się najlepszym? 
W akcji JESTEM NAJLEPSZA ( jestem najlepszy także! ) nie chodzi o chwalenie się czy wywyższanie, ale o ,,indywidualne
podejście do swoich zalet. Podejście, które zachęca do podzielenia się
tym, co (w osobistym rozumieniu) jest w nas NAJlepsze. A to wymaga
odwagi i może (nie musi) zawierać w sobie moc podbudowania
i docenienia. Taki głask. Choćby na chwilę i choćby we własnych oczach,
ale jednak. Takie napisanie czegoś kompletnie nie do szuflady,
zamieszkałej przez widmo-mysz (dla przykładu). I nie ma na celu
przyrównywania się do innych, ale wyłonienie z pokładów własnych
predyspozycji tego, w czym zwyczajnie jesteśmy naj.”, jak napisała Iga z bloga Achondroplazjak

Emilka za to TAK opisała nasz projekt. 

Napisało do nas ponad 100 osób. Chciałabym napisać, że to dla nas wielka radość i satysfakcja. Jednoczesnie mamy nadzieję, że tych mejli będzie jeszcze więcej! 

Zapraszamy, dołączcie do naszego projektu. Szczegóły znajdziecie pod TYM linkiem