Konkurs trwał do wczoraj, także dziś wyniki.
Przeczytałam wszystkie odpowiedzi, kilka było bardzo fajnych, zabawnych i ogólnie mega, ale zdecydowałam się, w odruchu serca, nagrodzić osobę, która oto rzuciła taką radę:

,,rozkładasz na podłodze folię. dajesz dziecku rolkę papieru, nie
toaletowego tylko takiego do rysowania, farby domowej roboty, trochę
różnych kasz, łyżkę drewnianą. rozbierasz delikwenta do pampersa,
wrzucasz w środek tego misz maszu, siadasz obok i czytasz.”
dlaczego? Bo ta odpowiedź jest najbliższa temu, jakie chciałabym mieć nastawienie w przyszłości. Czyli nie będę czytać książki, gdy dziecko pozwoli (gdy śpi, gdy tata się nim zajmuje), ale wtedy, gdy sama będę chciała. Jeśli chcę poczytać, biorę sprawy w swoje ręcę i tak organizuję czas sobie i dziecku, by każde było zadowolone. A przy okazji Hafija przypomniała to, co kiedyś robiła moja Mama, dając Emilce i mi mąkę, makarony, ryż, garnki – i pozwalała robić w kuchni burdello 😉  
Gratuluję!!!!!! 
Chciałam jeszcze przypomnieć, że to był konkurs książkowy z Helionem. I obiecać, że postaram się częściej robić książkowe konkursy.