Halloween 2012 zostało uczczone! 🙂
Nie chciałam być dynią. Zostałam GRANDE.
Starbucks Coffee Grande Mocca.
W skrócie: StaraBeksa.
Jako StaraBeksa czułam się doskonale, mój rekwizyt był idealnie dopasowany do mej dłoni. Bita śmietana na mym lewym ramieniu prezentowała się wybornie i pysznie. Ogólnie byłam wczoraj Pycha i Grande. I nie odbiło mi się to czkawką at all!
Choć nie zrozumiałam pytania jednej z uczestniczek imprezy. Czy ja pracuję w Starbucksie? Litości…