Zaczynają mnie cieszyć dużo mniejsze przyjemności, niż jeszcze kilka tygodni temu. Chytrze teraz kolekcjonuję chwilę względnego relaksu, mimo tego jednak są rzeczy, na które mam wyjątkową ochotę, szczególnie dziś. Ostatnio myślałam, że dawno nie byłam na potańcówce. Poszłabym na dyskoteke, najlepiej taką w remizie. Pewnie dlatego, że brakuje mi beztroski, a i poruszałabym się, bo…
MONIKA PRYŚKO
Tekstualnej nastroje
Zaczynają mnie cieszyć dużo mniejsze przyjemności, niż jeszcze kilka tygodni temu. Chytrze teraz kolekcjonuję chwilę względnego relaksu, mimo tego jednak są rzeczy, na które mam wyjątkową ochotę, szczególnie dziś. Ostatnio myślałam, że dawno nie byłam na potańcówce. Poszłabym na dyskoteke, najlepiej taką w remizie. Pewnie dlatego, że brakuje mi beztroski, a i poruszałabym się, bo trochę zastygłam. Stąd też moje marzenie, by iść samotnie na spacer.
Czekam, aż zrobi się wiosna, gdy o
19 będzie jeszcze jasno. Teraz mogłabym iść – kto bogatemu zabroni – ale
nie lubię włóczyć się po nocy. I pewnie nie jestem jedyna, która
oddałaby wszystkie zapasy słodyczy, by była już wiosna i lato. By można
było włożyć letnią kieckę, wystawić twarz do słońca, poczuć zapach
skoszonej trawy, zjeść ciasto z letnimi owocami, pić kawę na balkonie.
Jechać nad morze, nawet na pół godziny.
Jeszcze
nie uwiera mnie ,,dzień świstaka”, jeszcze lubię przewidywalność od
poniedziałku do piątku, lubię odswiętność weekendów, gdy jestesmy razem
cały czas i…świętujemy! Ale dziś, gdy zamykam oczy, a Ina śpi, marzę,
by poszaleć na mieście, by iść na wiosenny spacer w letniej sukience i z
kawałkiem ciacha w ręku!
Lubię zaczynać od nowa. Jestem w tym naprawdę dobra. Lubię też wspierać inne kobiety, słuchać i motywować.
Podkreślam, jak ważna jest niezależność oraz to, że na rozwój zawsze jest czas. Każdy potrzebuje dobrej
energii #nadobrypoczatek.