Nie dla tych, co się spieszą i nie dla tych, którzy wolą kulinarne standardy. Dla tych, którzy szukają inspiracji i z laptopem lubią przesiadywać, pracować, rozmawiać… i tak spędzać długie godziny. Nie dla tych, którzy lubią na szybko, za to dla tych, co lubią kuchenne rewolucje. Lavenda Cafe, to bardzo inspirujące miejsce, jest dokładnie dla mnie 🙂 Bo ja lubię sobie posiedziec, wypić coś zaskakująco dobrego, jak lawendowa lemoniada. Zjeść coś dobrego, jak sałata z granatem, gruszką i… do tego najlepsze bezkofeinowe latte, jakie miałam okazję pić! 

Starowiejska 11 w Gdyni to dobry adres. Też dlatego, że jestem bardzo czujna i nie lubię, nawet w bardzo ładnym lokalu, czuć się jak ,,ten obcy”. Nie lubię mieć wrażenia, że przerwałam bardzo miły czas nic nie robienia… w Lavendzie czułam się jak bardzo oczekiwany gość i dziękuję bardzo Włascicielom Lavendy, że tak nas, blogerów, przywitali, ugościli i poczęstowali tym, co mieli najlepsze. Nadal jestem pod ogromnym wrażeniem, tym bardziej, że nie chodzi o wdzięczność, tylko o prawdziwy zachwyt nad wartym tego miejscem. 


Emilka i Agata