
Nie wiem, czy przypadkiem nie robię błędu. Intuicja mówi mi jednak, że chyba nie. Są rodzice, którzy dzieciństwo swoich dzieci wyciskają jak cytrynę, ładując do tych małych główek połowę języków świata, każdą aktywność przekładając na umiejętności, twarde i miękkie, inwestując w ich przyszłość każdą decyzją. A ja w tym czasie idę z Córka na spacer, pieczemy rogaliki i poznajemy nowe kreatywne zabawki.
Nie chcę, żeby moja Córka brała udział w wyścigu szczurów. To była jedyna myśl, która siedziała mi w głowie, gdy przypadkiem trafiłam na dyskusję w Internecie dotyczącą zajęć pozalekcyjnych. Ina idzie do pierwszej klasy w przyszłym roku i przyznam, że czuję lekkie napięcie w karku na samą myśl, że mogłam coś zaniedbać, że mogłam jakoś lepiej ją przygotować do tej zmiany.
Nie wiem. Mogłam?
Wiesz, w czym dobre jest Twoje dziecko? Co umie, jakie ma naturalne predyspozycje, do czego je ciągnie, co chciałoby robić, jak będzie duże?
Jako rodzic możesz teraz zdecydować. Czy wpadniesz razem z dzieckiem w machinę wkuwania, rozwoju, modelowania talentów i pracy nad dzieckiem. Czy będziesz pół kroku za nim, reagując na zainteresowanie, podsuwając pomysły warte sprawdzenia, odpuszczając, gdy widzisz, że można i naciągając strunę, gdy widzisz, że dziecko właśnie odkryło swoją pasję.
To jest bardzo trudne. Ale też musisz znaleźć tę siłę, by oprzeć się temu wyścigowi. Nie musisz wszystkiego robić za dziecko, choć wiesz lepiej i umiesz wszystko przewidzieć.
Ja jestem taką mamą, która idzie krok za swoim dzieckiem uważnie słuchając. Bo może jedno zdanie spowoduje moją reakcję, dzięki której moja córka odnajdzie to, co będzie chciała robić do końca życia, w czym będzie dobra, w czym będzie się realizować. Tak, jestem ogromną fanką zasady, by uczyć się przez zabawę.
Wcześniej zapytałam, czy wiesz, w czym dobre jest Twoje dziecko. Wiesz?
Moja Córka jest dobra w mówieniu o swoich emocjach. Lubi gotować, rozmawiać o jedzeniu, oglądać programy kulinarne i patrzeć w cukierniach na słodycze. 🙂 Widzę, że lubi opiekować się młodszymi dziećmi i młodsze dzieciaki do niej lgną. W dodatku ma raczej dominujący charakter i zdolności przywódcze. Ina umie się skupić na jednej rzeczy przez dłuższy czas. Świetnie maluje, rysuje, lepi, przykleja, wycina. Lubi rywalizację, choć, jak każde dziecko, ma problem z przegrywaniem – ale i tego się nauczymy.
Jak? Pomogą w tym zabawki kreatywne, czyli takie, które angażują całą rodzinę, nie służą tylko do tego, by ładnie wyglądały, ale mają zasady, których trzeba przestrzegać, pomagają tworzyć historie – a dzieci bardzo to lubią.
Jeśli mogę coś Ci podpowiedzieć – zagraj z dzieckiem w grę. Zabawki kreatywne to nie tylko te, z którymi dziecko rozwija swoje zdolności manualne. Choć te niewątpliwie są fajną rozrywką. To też te, podczas których trzeba uruchomić głowę. A wygrana daje dziecku ogromną satysfakcję!
Auchan zaprosiło mnie na zakupy. Moim celem były zabawki z logo One Two Fun – to marka własna Auchan. Myślałam, że wybór będzie prosty, że dosłownie wybiorę jedną, dwie rzeczy, myliłam się. Sporo czasu zajęło mi wybranie zabawek, którymi chciałabym, by bawiła się moja Córka. Nie chciałam zabierać do domu czegoś, co nie przetrwa nawet miesiąca. A wybór był duży!
Oto zabawki i gry,, które pobudzają dziecięcą wyobraźnię. Uczą skupienia na jednej rzeczy, nie dostarczają dziecku zbyt wielu bodźców i nie są agresywne.
Poznaj nasze typy:
Pamiętam, że jak byłyśmy z siostrą małe, miałyśmy grę, w której zgadywało się kod z kolorów. Znalazłam tę grę. Nazywa się ,,Secret code’’ i cieszę się z niej bardziej niż moje dziecko!
Moje dziecko jest zafascynowane gotowaniem i zakupami, stąd zestaw sklepowych produktów w wersji mini. To dobry moment, by zacząć uczyć moją Córkę, o co chodzi z tymi pieniędzmi i co ile kosztuje.
Jestem przerażona lalkami, które zobaczyłam na półkach w sklepach z zabawkami dla dzieci. Tak samo, jak i bajkami, które niby są dla dzieci od lat 3. Jestem przeciwna seksualizacji dzieci i te bajki, gdzie bohaterki chodzą do szkoły kręcąc biodrami, są u mnie na czarnej liście. Dlatego spodobała mi się lalka ,,My ready to style toddler’’ – lalka ,,mała dziewczynka’’, a nie lalka ,,dorosła kobieta’’. Bez makijażu i bez butów na obcasie.
Jestem zachwycona drewnianymi grami, tymi w kartonowym opakowaniu bez folii. Drewniana wieża, chińczyk, szachy itp. Jestem pewna, że te gry zostaną z nami na dłużej. Wyglądają na trwałe!
Wybrałam jeszcze dwie zabawki, które spodobają się tej artystycznej stronie mojej Córki. Chodzi o jednorożca, którego samemu trzeba zszyć i sowę ,którą tworzy się z muliny, rozciąganej na plastikowych gwoździkach. Uprzedzam, że to są jest zabawka na jeden raz, bo wymagają czasu i skupienia. By wykonać całe zadanie, trzeba poświęcić chwilę na strategię. 🙂
Przed nami jesienne i zimowe wieczory i choć mało mamy chwil, gdy nie wiemy, co mamy zrobić i się nudzimy, mam nadzieję, że tych chwil będzie więcej, bo wybrałam kilka gier. Gry motywują do tego, by wspólnie spędzać czas.
Ja wiem, że zabawy z dziećmi są nudne. Umówmy się – ile można udawać, że jest się bohaterem historii wymyślonej przez dziecko? Ale gra to co innego.
Wybrałam jeszcze ,,Rummy Game’’, ,,Who am I?’’ oraz ,,Who’s my friend?’’. Bo ja też nie chcę nudzić spędzając czas z dzieckiem.:)
Czym dla Ciebie są kreatywne zabawki?
Dla mnie to rodzicielskie wsparcie. My, dorośli, często mamy wyrzuty sumienia, że odpuszczamy dzieciom, w naszym codziennym zmęczeniu zapominamy, że nasze dzieci potrzebują przestrzeni do nauki i wcale nie mam na myśli nauki literek czy cyferek, ale logicznego myślenia czy po prostu – szycia, składania elementów w całość, wyciągania wniosków.
Kreatywne zabawki to rozwiązanie przyjemne i pożyteczne. Bo prócz rozrywki spełniają jeszcze jedną funkcję – pozwalają nam spędzać czas razem.
Partnerem wpisu jest Auchan.
Szukając zabawek i gier dla dzieci w Auchan (a grudzień już za parę tygodni!), zwróć uwagę na logo One Two Fun.