Można mi wmawiać, że lato jeszcze przed nami, ale ja nie dam się zwieść. Wyczuwam pory roku jak świnia trufle. Niestety, w Trójmieście pogoda coraz bardziej nie na krótki rękaw, a ja nie lubię parasolek, nigdy nie wiem co mam z nimi zrobić.
Nasze jesienne inspiracje:

1 // 2 // 3 // 4 // 5 // 6 // 7 // 8 // 9


To będzie pierwsza jesień Iny.
Jeszcze nie wie, że będzie lubiła biegać w suchych liściach i robić
mokemony  z kasztanów. Nie wie też, że obrzydnie jej wieczna chlapa i
praktycznie kilkudziesięciominutowy dzień.

Mam
już zakupionych kilka fajnych ubranek, oczywiście na wyrost, żeby
jeszcze do 2015 roku mogła w nich chodzić 😀 A marzy mi się moja Córka w
miękkich szarawarach, bawełnianych, dresowych pajacykach, kolorowych
bluzach i szalikach, hipsterskich czapkach.