Tak, to ja pierwsza zauważyłam dwa jakby ziarenka ryżu w miejscu, gdzie niedawno było spuchnięte dziąsło. Ina Szablozębna przeszła na kolejny level wtajemniczenia! 
Musze przyznać, że moja Córka jest z tego powodu niezwykle dumna i zadowolona. Gdy gryzie silikonową foremkę do muffinki (tak, od urodzenia bawię się z nią w dom), słychać takie ,,ijoijoijo”, bo szoruje swoimi ZĘBAMI ! 🙂 Poza tym w jej ,,mamamamamama” słychać nutkę dumy. Pierwsze ząbki to zawsze jest wielkie halo!


Teraz, gdy będę miała dość, zamiast ,,weź, daj mi spokój”, bedę
mówiła ,,weź, idź się ugryź”, albo ,,gryzie mnie to”, albo jeszcze
inaczej ,,weź, idź ugryź ojca”. 
A ja wciąż czekam na ten uśmiech, gdy będzie widać dwa małe ząbki na dole. Daje Inie jeszcze trochę czasu 🙂

Ina poczuła już wiatr w… zębach? I już planuje, co weźmie na ząb, kochana Inulka-żujka 🙂