Ina Day to dzień tylko dla mojej Córki. Ogólnie dzień poświęcony pielęgnacji relacji w rodzinie :)) Staramy się coraz więcej takich dni mieć i trzymać się tego, co ma dla nas wartość nadrzędną. Wbrew temu, co się mówi wkoło, jakie kto ma priorytety i życiową postawę – nasza rodzinna filozofia zaczyna się na I i…
MONIKA PRYŚKO
Ina
Tekstualna i spółka
Ina Day to dzień tylko dla mojej Córki. Ogólnie dzień poświęcony pielęgnacji relacji w rodzinie :)) Staramy się coraz więcej takich dni mieć i trzymać się tego, co ma dla nas wartość nadrzędną. Wbrew temu, co się mówi wkoło, jakie kto ma priorytety i życiową postawę – nasza rodzinna filozofia zaczyna się na I i ma trzy litery.
Uczę się nie porównywać do innych, nabijać sobie sztucznie poczucie winy, dopasowywać moje życie do cudzych oczekiwań. Jestem świadoma siebie, swojego życia i swojej rodziny i to jest mój wybór i moja droga życiowa. Nie piszę tego z przekonaniem, że tego nie wiecie, bo wiecie doskonale 🙂 Czasem zapominam o tym, co jest najważniejsze i zaczynam przejmować się rzeczami i ludźmi, których nie mogę zmienić, których nie chce zmieniać, bo nie warto, których sposób myślenia nie przyjmuje tego, że każdy ma prawo wyboru, każdy ma swoje priorytety i każdy buduje swój świat tak, jak chce. O tym zapominam, na szczęście coraz rzadziej.
Mam w domu Inę, która w weekend nie była w formie, która walczy z jakąś wirusówką, która nie chce nic jeść, prócz jabłek i przytula się non stop. Mam Inę, której samopoczucie dorasta do rangi problemu narodowego, a czas mojej reakcji jest niczym w tajnych służbach – natychmiastowy. I jak siedzę sobie z moją Panienką, jak patrzę na mojego cielaczka, to czy jest coś ważniejszego? Nie.
Polecam wam takie dni 🙂 Dobrze układają proporcje w głowie 🙂
Lubię zaczynać od nowa. Jestem w tym naprawdę dobra. Lubię też wspierać inne kobiety, słuchać i motywować.
Podkreślam, jak ważna jest niezależność oraz to, że na rozwój zawsze jest czas. Każdy potrzebuje dobrej
energii #nadobrypoczatek.