Herbata nam towarzyszy ostatnio cały czas. Herbata z malinami to ostatni hit tego bloga, co możecie podziwiać TU. Ja też się z nią nie rozstaję, odkąd okazało się, że rozmazują mi sie kontury, czyli czuję się niewyraźna. Jaką herbatę lubicie najbardziej? Ja uwielbiam żółtego liptona, z cytryną i łyżeczką cukru. Ale tylko tą robioną w…
MONIKA PRYŚKO
herbata
Tekstualna i spółka
Herbata nam towarzyszy ostatnio cały czas. Herbata z malinami to ostatni hit tego bloga, co możecie podziwiać TU. Ja też się z nią nie rozstaję, odkąd okazało się, że rozmazują mi sie kontury, czyli czuję się niewyraźna.
Jaką herbatę lubicie najbardziej? Ja uwielbiam żółtego liptona, z cytryną i łyżeczką cukru. Ale tylko tą robioną w domu, w Olsztynie. Ten sam skład w połączeniu z wodą gdańską nie powala, niestety. A herbatę, oprócz miłości do marynarskich klimatów i grochów, mamy w spadku po Mamie. Herbata w naszej rodzinie dzieli cechy vibowitu i kleju silikonowego – dobrze robi na wszystko. Te trzy rzeczy są w naszym rodzinnym domu zawsze 🙂
Jeśli wybieram herbatę z bajerami, zazwyczaj jest to plasterek pomarańczy, konfitura malinowa, goździki, odrobina cynamonu. Dla poprawy humory, by sprawić sobie w ciągu zwykłego dnia odrobinę egzotycznego powiewu. No i Tatowy wtedy krzyczy ,,widzisz? to się nazywa randka!”
Każda taka herbaciana sesja to randka z małą Smakoszką. Mlaska, wzdycha, śmieje się, wsysa, robi dziubek. Dla niej to niezła atrakcja, testuje swoje kubki smakowe, organoleptycznie sprawdza świeżość listków zebranych gdzieś na plantacji w Ameryce Południowej.
Najgorszą herbatą, jaką sobie zafundowałam, była rozgrzewająca z imbirem. Skąd miałam wiedzieć, że do herbaty dodaje się tylko odrobinę imbru {dla niewtajemniczonych, imbiru nigdy sama nie kupiłam i nie wiedziałabym co z nim zrobić}? Nie wiedziałam, więc wrzuciłam wszystko, co przygotowała mi barmanka. Czyli dwie stołowe łyżki ostrego jak cholera imbiru. Never ever! Niezbyt dobrze wyszło mi robienie dobrej miny do złej herbaty, więc zrujnowałam rodzinny budżet na kolejną, tym razem bezpieczną wersję.
Życząc Wam udanego wieczoru i pysznej herbaty, udajemy się z Panną Pyzulką na zasłużony odpoczynek… 🙂
Lubię zaczynać od nowa. Jestem w tym naprawdę dobra. Lubię też wspierać inne kobiety, słuchać i motywować.
Podkreślam, jak ważna jest niezależność oraz to, że na rozwój zawsze jest czas. Każdy potrzebuje dobrej
energii #nadobrypoczatek.