Wiem, wiem, że Ina to skóra ściagnięta z Marka. Ale mam nadzieję, że ,,moja” też trochę jest …


Ciesze się, że mam Córkę. Gdy w zeszłe wakacje lekarz powiedział, że on
tu chłopaka nie widzi, na początku nie wiedziałam, jak zareagować, a
potem bardzo się ucieszyłam i trwam w tej uciesze do dziś. Myślę, że wiele jej pokażemy, wiele nauczymy. Myślę o kobietach, które Inę otaczają. Wiem, że damy jej dobry przykład. Emilka, dwie Babcie, ja. Niezły miks, mówię Wam. Ciekawe, w którą stronę pójdzie sama mała bohaterka.
Cieszę się też, że Ina ma tak pełną rodzinę, Dziadków, którzy kochają ją nad życie, Emilka i Seweryn też daliby się za nią pokroić… Niezłe ma plecy ta nasza Córa.
ps. Ina ma już 7 ząb. Kolejny krok ku dorosłości… 🙂