Moja Córka, Inula. Fanka paluszków, brokułów i krążków ryżowych. Lubi sobie herbatę zrobić wieczorem, z sokiem malinowym. Jeśli coś jej się nie spodoba, albo nie idzie po jej myśli, strzeż się. Decybele wchodzą w ruch!
Misiaczuniu, co zapamiętam z tego tygodnia, to Twoje schodzenie ze schodów. Jak masz do pokonania schodek, kładziesz się na brzuchu i czołgasz się tyłem w jego stronę. Nawet jeśli jest to mały krawężnik w ogrodzie Dziadków, robisz to samo. I jak chcesz zejść piętro niżej – robisz to samo. Jesteś mistrzem w schodzeniu ze schodów tyłem!
I robisz ,,cacy mama” i ,,cacy tata”. Te twoje łapki na głowie to jedna z przyjemniejszych rzeczy na świecie.