Od 14 miesięcy rzeczy, którym nie poświęcałam nawet krzty uwagi, stały się moim udziałem i wiem, że na jednym sie nie skończy. Taki na przykład kotek. Dla mnie to też nowość, że kucam z moją córką i obserwuję jej reakcje na nowy bodziec. Używając poważnego, matczynego żargonu 🙂
Ostatnio było tak na placu zabaw. Pierwsza huśtawka – to jest to. Pierwsze malowanie buźki – super, kotek przyjął zabiegi z aprobatą. Pierwszy spacer po trawie – brudzący 🙂 Rodzice przeżywają z uwagą każdy taki raz.
Inula, ale z Ciebie zbój. Ujawniasz skalę swojego charakteru robiąc minę jak Twój Dziadek, a mój Tata. Ten fragment, który czasem w wiadomościach zakrywają czarnym paskiem, masz po Dziadku. Jak powiedziała twoja Babcia – Twoje miny nie robią na niej wrażenia, widzi je codziennie od 30 lat 🙂