Wyspana. Najedzona. Wyciszona.
Wiem, że trudno będzie wskoczyć znowu na obroty pracującej i nadaktywnej mamy. Ale zanim się z tym zmierzę, garść czegoś dobrego. To znaczy dla umysłu dobrego. Po Świętach to wiecie, przesada by była wyskakiwać z czekoladą. 🙂
- Co za klimat, Bruno! Weź mnie, Bruno, na imprezę!
- Chcę iść jeszcze raz na koncert Oh Wonder. Na takim byłam z Inulka! Uwielbiam tę dwójkę.
- Nowa ulubiona świateczna piosenka, czyli Pierwsza Gwiazda. Wzrusza mnie tak bardzo, bardzo… a przy tym głosy, które uwielbiam pojedynczo, nie tylko w tym pakiecie. Kukulska, Niemen, Marika, Badach, Szcześniak…
- Sweter bezpieczeństwa. Ubraniowe kakałko z piankami.
- O tym, że lepiej ścigać sie ze sobą. Jak ja to dobrze znam… To jest naprawdę codzienna praca, by skupić sie na sobie, nie na tym, co robia inni. Wydaje nam się, że innym zawsze jest lepiej, że mają coś, czego my nigdy mieć nie będziemy. Ale to tylko pozory.
- Hanka z listą nieznanych świątecznych piosenek podoba mi sie bardzo!
- Co za facet, co za talent! Damien Escobar, moje nowe jutubowe odkrycie.
- Nie mam swojego typu kobiecej urody. Wiele kobiet mi sie podoba. Ale Ashley jest… no piękna jest. Podziwiam jej pewność siebie…
- Moja nowa ulubiona piosenka do tańca przed lustrem. Kto dołączy?
- ...and relax! Tego Wam życzę. To jest nam potrzebne, jak wywietrzony pokój przed snem i jak proteinowy batonik po treningu. Święta prawie za nami. Dla niektórych z Was to pewnie były nieliczne prawdziwie wolne dni w roku. Spróbujcie to kiedyś powtórzyć. 😛 Warto!
Miłego powrotu do poświątecznej rzeczywistości!
From M. with love!