Jako standardowa polska mama o pielęgnacji skóry dziecka
wiem wszystko 🙂
Tak mi się przynajmniej wydaje. Nawet więcej – jestem o tym święcie przekonana.
Na warsztatach organizowanych przez markę Lovela, moja pewność siebie nieco
opadła, ale teraz wiem wszystko, albo prawie wszystko 🙂

Razem z Asią z bloga Matka Jest Tylko Jedna śmiałyśmy się,
że kto jak kto, ale my ambasadorkami Loveli byłyśmy od dawna, jeszcze zanim
nasze dzieci się urodziły. Przyznam, że wybrałam Lovelę bez głębszej analizy,
tak po prostu. Ale teraz nie wymienię jej na żaden inny produkt, gdyż… zapach
ubranek wypranych w Loveli przypomina mi niezmiennie o pierwszych dniach życia
Inuli. Sentyment dobrze poparty jakością 🙂

Warsztaty z dr Lidią Ruszkowską odbyły się w Warszawie, w
pięknym miejscu – Prochowni, w Parku Żeromskiego. Ale to akurat był miły
dodatek do całości, czyli warsztatów pod nazwą ,,3 lata pod ochroną’’. 
O pielęgnacji skóry dziecka mówiono już wiele, szczególnie w
temacie kosmetyków i diety. A  my
rozmawiałyśmy o tym, jak dbać o nią nawet podczas prania.
Oto 10 mitów o pielęgnacji skóry dziecka, czyli tezy, które
można znaleźć w czeluściach Internetu, a które nie zawsze są prawdą.
10 mitów o pielęgnacji skóry dziecka
1.       Skóra dziecka rozwija się do mniej więcej
roku
MIT. Skóra dziecka rozwija się 3 lata. Szczerze?
Czy ktoś o tym myślał? Bo ja nie. Nie nakreślałam granicy, kiedy przestanę prać
ubrania Iny w Loveli… a teraz wiem, że jeszcze minimum 2 lata będę o to dbać.
Skóra, która jeszcze się rozwija, nie stanowi ochrony przed szkodliwymi
substancjami.
2.       Skóra dziecka jest świeża, młoda – czyli
szczelna
MIT. To tylko złudzenie – komórki
dziecięcej skóry są luźno ułożone, przepuszczają do organizmu zanieczyszczenia,
które mają kontakt ze skórą. Co więcej, naczynia krwionośne u maluchów są
szerokie i leżą blisko naskórka, przez co różne substancje łatwiej dostają się
do krwiobiegu.
3.       Skóra dziecka jest o połowę cieńsza od
skóry dorosłego
MIT. Skóra dziecka jest aż 5 razy cieńsza
od skóry dorosłej osoby! To znaczy, że jest też 5 razy bardziej wrażliwa i 5
razy bardziej podatna na uszkodzenia. Potrzebuje 5 razy lepszej ochrony.
4.       By dobrze chronić skórę dziecka, ważne są
tylko dobre kosmetyki
MIT. Ważna jest też dieta, pielęgnacja, a
wraz z nią kąpiel, temperatura wody, miękki ręcznik, ale ten też powinien być
prany w płynie przeznaczonym dla dzieci. Ważny jest cel – kąpiemy nasze dzieci
używając delikatnych kosmetyków, by potem wytrzeć je ręcznikiem, który przez
pranie w zwykłym proszku, może podrażnić skórę. Rodzice muszą pamiętać o
wszystkim! 🙂
5.       Warto prać ubranka dziecka w płatkach
mydlanych albo szarym mydle
MIT. Ani płatki mydlane, ani szare mydło
nie są produktami  w pełni
hipoalergicznymi, ponieważ pozostawiają osad 
na ubrankach i w pralce, który może podrażniać skórę dziecka.
6.       Jeśli dziecko nie ma alergii, można śmiało
odstawić proszek do prania dla dzieci
MIT. To, że skóra dziecka nie wykazuje
żadnej alergii, to nie powód, by odstawić produkty do prania dla dzieci.
Powracam do głównej idei – skóra dziecka rozwija się do 3 roku życia. Bałabym
się zaryzykować, że gdy tylko zamienię Lovelę na inny proszek, Ina nagle
zacznie mieć jakieś wysypki. Już raz tak było i mieliśmy za swoje 🙂
7.       Można prać w produktach dla dorosłych, ale
płukać kilkakrotnie
MIT. To właśnie robiłam do tej pory –
używałam wybielacza czy odplamiacza, wydawało mi się, że jak wypiorę potem w
pralce, będzie dobrze. Niestety nie. Proszki do prania dla dorosłych są tak
silne, że mogą wnikać w strukturę tkaniny i po prostu nie sprać się. Na
warsztatach dostałam odplamiacz Lovela, czas pochylić głowę i z pokorą zacząć
robić dobrze 😉
8.       Najważniejsza jest czystość!
MIT. To zdanie pani dr Lidii Ruszkowskiej
zapamiętałam najlepiej – lepsza kąpiel w brudnym jeziorze, niż w czystym
basenie. To jedno, a drugie  – częsta
kąpiel również może osłabić budująca się dopiero skórę. Czyli najlepiej
noworodka kąpać 3 razy w tygodniu, nie dłużej niż 10 minut – zbyt długa kąpiel
narusza naskórek płaszcza hydrolipidowego. ,, Do 3. roku życia płaszcz
hydrolipidowy zawiera mniej lipidów i nie w pełni chroni naskórek zarówno przed
urazami, jak i działaniem chemicznych substancji, które mogą przenikać przez
skórę pozostawione na ubrankach czy ręczniku albo podczas kąpieli.’’
9.       Małe dzieci nie powinny mieć kontaktu ze
zwierzętami, bo to grozi alergią i chorobami
MIT. Dobrze wiecie, że to nieprawda 🙂 Zadbany, czysty
zwierzak to dla malucha najlepszy przyjaciel. Ja sama bym uważała tylko, by
pies czy kot, nie lizał Inuli po twarzy, szczególnie ustach. W takim przypadku
równie ważna, jak pielęgnacja dziecka, jest pielęgnacja pupila – weterynarz,
odrobaczanie, obróżka przeciwpchelna itp.  Co więcej – Asia z bloga Matka Jest TylkoJedna na warsztatach opowiadała, jak przygotowywała swoje koty do przyjścia na
świat Kosmyka. Już kilka miesięcy przed porodem prała rzeczy w Loveli, by
zwierzaki przyzwyczaiły się do nowego zapachu. Sprytne!
10.   W nocy najważniejsze jest, by dziecku było
ciepło
MIT. Oczywiście dziecku nie może być zimno.
Ale tym bardziej gorąco. Co więcej, ważne są rytuały, przytulanie, bajka. Ale
także wygodna piżamka, bawełniana, miękka pościel.  Dodam, że pościel też ma bezpośredni kontakt
z niedojrzałą skórą dziecka, też powinna być wyprana w specjalnym, ale
bezpiecznym dla malucha środku.
Wyjazd na warsztaty ,,3 lata pod ochroną’’ był baaardzo
przyjemny. Wiosenna Warszawa, piękna Prochownia, Park Żeromskiego, miła
atmosfera, doskonała kawa i możliwość skonsultowania się z autorytetem. Czyli
żadne pitu-pitu, a konkrety. To lubię!
Zapraszam Was na stronę http://www.lovela.pl/3-lata-pod-ochrona.html
 –  znajdziecie tam odpowiedzi na Wasze
wątpliwości, możecie się także skonsultować ze specjalistą.